L'Orient, Savon Noir A l`Eucalyptus + Rękawica Kessa

Czarne Mydło z Eukaliptusem

Skład: aqua, potassium olivate, glycerin, eucalyptus globulus leaf oil, benzyl alcohol, limoene, linalol.

Objętość: 100g

Plastikowe opakowanie…Jak dla mnie, totalnej niezdary – pierwszy plus! Nic nie będę mogła stłuc! Po przestudiowaniu opisu dowiadujemy się, że mydło przystosowane jest do cery delikatnej, problematycznej, tłustej oraz mieszanej. Krótko mówiąc: jak dla mnie – strzał w dziesiątkę! Zatem otwórzmy pudełeczko…

Konsystencja produktu jest nieco maziowata, ale nie sprawia to jednak żadnych trudności w rozprowadzeniu mydła. Na początku możemy nieco się przerazić jego wyglądem, ale myślę, że dzięki temu może być bardzo wydajny, bo wystarczy rozsmarować niewielką ilość w mokrych dłoniach i rozprowadzić na twarz lub wybrane partie ciała. Sięgamy tutaj po Rękawicę Kessa - idealna do masażu i peelingu ciała. Choć używałam dotychczas na co dzień zwykłej rękawiczki, muszę przyznać, że ta, posiadając drobnoziarnistą strukturę, poza niezwykłym działaniem na skórę, znacznie zyskuje u mnie nie pozostawiając przykrych, czerwonych śladów na skórze.

Jakie zatem działanie przynosi ten kosmetyk? W moim odczuciu, już po pierwszym zastosowaniu moja skóra była niesamowicie oczyszczona, łącznie z problematycznymi miejscami, z którymi usilnie próbowałam walczyć. Nawet wiecznie wysuszone i zniszczone łokcie oraz kolana uległy poprawie! Poza oczyszczaniem, mydło znakomicie nawilża skórę pozostawiając poczucie czystości i daje komfort skórze.

Po zastosowaniu produktu na twarz i pozostawieniu go na kilka minut, muszę po raz kolejny postawić wielkiego plusa. Produkt świetnie dotlenia i nawilża cerę. Już po pierwszym użyciu widzimy, że pory zamykają się, a cera staje się lekko matowa. Dodatkowo zaobserwowałam u siebie lekkie wyrównanie kolorytu. Moja twarz jest niebywale delikatna, widać na niej zazwyczaj lekkie zaczerwieniania. Tutaj mydło sprawdziło się bardzo dobrze!

Zatem zajmijmy się krótkim podsumowaniem produktu. Obawialiśmy się go? Nie mamy czego! Mydło ani nie wysusza, ani nie podrażnia skóry! Wprost przeciwnie. Otrzymujemy efekt skóry pięknie odżywionej i oczyszczonej, widzimy zawężone pory i cerę delikatnie zmatowioną. W dodatku całe ciało zmiękcza się. Jakie będą dalsze działania mydła Savon Noir? Przekonamy się z czasem, ale na obecną chwilę mogę jak najbardziej polecić ten produkt!